Reklama

Konspiracja polska narodziła się jako inicjatywa obywatelska. Główna siła zbrojna konspiracji, Służba Zwycięstwu Polski, późniejszy Związek Walki Zbrojnej - Armia Krajowa, utworzona została jako armia ochotnicza i taką pozostała do końca.

Jeszcze w trakcie kampanii wrześniowej rozpoczęto organizowanie podziemnego wojska i władz politycznych o celach niepodległościowych. Związkiem siły zbrojnej Polskiego Państwa Podziemnego była organizacja konspiracyjna, wojskowo - polityczna pod nazwą Służba Zwycięstwu Polski. Jej kontynuację stanowił powołany przez gen. Władysława Sikorskiego Związek Walki Zbrojnej podporządkowany ściśle rządowi emigracyjnemu. 4 XII 1939r. gen. Kazimierz Sosnkowski wydał instrukcję o utworzeniu ZWZ. W przeciwieństwie do założeń SZP, która miała organizować akcje bojowe i sabotażowe, instrukcja dla ZWZ, przywieziona do kraju w styczniu 1940r., zakładała długi okres przygotowawczy. Związek miał być organizacją ogólnonarodową, ponadpartyjną i ściśle wojskową, oddzieloną od politycznych komitetów porozumiewawczych. Na czele ZWZ stanął gen. Sosnkowski, któremu mieli podlegać gen. Stefan Grot-Rowecki jako dowódca obszaru okupacji niemieckiej i gen. Michał Tokarzewski-Karaszewicz - radzieckiej. Klęska Francji i przeniesienie rządu emigracyjnego RP do Londynu zbiegła się ze zmianą systemu dowodzenia armią podziemną, 18 Vi 1940r. mianowano gen. Roweckiego zastępcą komendanta głównego ZWZ z prawem decyzji w wypadku utraty łączności z rządem, a 30 VI w depeszy wysłanej już z Anglii ustanowiono Komendę Główną ZWZ z Roweckim na czele. Zawierała ona wytyczne realizowane w trzech etapach: - konspirację, powstanie powszechne, - odtwarzanie sił zbrojnych. Pierwszy z nich miał być przygotowaniem drugiego. Przewidywał budowę siły zbrojnej, która w odpowiednim czasie, na rozkaz Naczelnego Wodza podejmie walkę z okupantem. Wyznaczał także określone zadania dla ZWZ w dziedzinie walki bieżącej, jaka stanowiły: wywiady, dywersja i sabotaż, działania odwetowe, samoobrona, likwidacja szpicli i konfidentów, eliminowanie najbardziej groźnych i szkodliwych funkcjonariuszy aparatu terroru obydwu okupantów, propaganda i pomoc najbardziej potrzebującym. Etap drugi, powstanie powszechne, zakładał wyzwolenie ziem polskich siłami armii podziemnej. Ostatnią zrealizowaną jego wersję stanowiła operacja "Burza". ZWZ działał w okresie najtrudniejszym dla Polski i polskiej konspiracji. Hitlerowska machina wojenna toczyła się od zwycięstwa do zwycięstwa. Rozwiały się, żywione przez Polaków, nadzieje na rychłą klęskę Niemiec. Zrozumiano, że długo jeszcze trzeba będzie na nią czekać. Siłą rzeczy wpłynęło to hamująco na rozwój armii podziemnej. Mimo to siły jej nieprzerwanie rosły na obszarach obydwu okupacji. Zdaniem Naczelnego Dowództwa w Londynie, jednoczenie organizacji zbrojnych zakładanych żywiołowo przez różne środowiska było zbyt powolne. 14 II 1942r. ZWZ przemianowano na Armię Krajową, która miała podjąć akcję scalania podziemia wojskowego. Na czele AK stanął komendant główny gen. Grot-Rowecki. Kolejna zmiana nazwy wojska podziemnego nie zmieniła istoty, zadań, celów strategicznych, podporządkowania.

Pozostało ono tym samym wojskiem, jedynie rozrosło się liczebnie (pod koniec 1942r. liczyło ok. 200 tys. żołnierzy), doprowadziło do końca budowę struktur terytorialnych i dowódczych, zintensyfikowało walkę. Siatka organizacyjna stworzona przez ZWZ w zasadzie też pozostała bez zmian. Armia Krajowa działała w 17 okręgach, które odpowiadały 17 województwom II Rzeczypospolitej. Okręgi dzieliły się na obwody, które pod względem terytorialnym odpowiadały przedwojennym powiatom. Dwa do czterech obwodów tworzyło inspektorat, na czele którego stał inspektor rejonowy. Każdy obwód dzielił się na placówki obejmujące zazwyczaj teren jednej gminy. Komendant placówki był podporządkowany komendantowi obwodu. Dowodził plutonami istniejącymi i tworzonymi na jego terenie. Stan plutonu wynosił przeciętnie 50żołnierzy. Podział ten dobrze zdał egzamin i zasadzi utrzymywał się do końca okupacji. Naczelnym celem działalności AK była samoobrona oraz przygotowanie powszechnego powstania w momencie załamania się Niemiec. Na razie nie planowano otwartej walki z okupantem, gdyż nie miała ona szans powodzenia przed decydującymi rozstrzygnięciami w wojnie światowej, a spowodować mogła nieobliczalne straty. Pierwszej kolejności wcielono do AK Socjalistyczną Organizację Bojową, Obóz Polski Walczącej, Tajną Armię Polską, Związek Czynu Zbrojnego, Polską Organizację Zbrojną, Tajną Organizację Wojskową. Poważnym i bardzo cennym wzmocnieniem sił państwa podziemnego był akces do niej Związku Harcerstwa Polskiego ( od lutego 1940r. kryptonim Szare Szeregi). Autonomię utrzymywała Chłopska Straż SL przekształcona  1942r. w Bataliony Chłopskie. Całością działań i sił AK kierował jej dowódca, używający również tytułu "Komendant Sił Zbrojnych w Kraju". Po aresztowaniu przez Gestapo gen. Grota-Roweckiego (30 VI 1943r.) został min gen. Tadeusz Komorowski-"Bór". Trzecim i ostatnim dowódcą AK był gen. Leopold Okulicki-"Niedźwiadek", "Kobra". Ze względu na to, że AK stanowiła główną część sił zbrojnych RP jej dowódca bezpośrednio podlegał Naczelnemu Wodzowi, w którego sztabie istniał specjalny oddział do spraw łączności z krajem. Organem dowodzenia dowódcy AK był sztab Komendy Głównej, Jego szef był jednocześnie zastępca dowódcy. W skład Komendy Głównej wchodziło także Kierownictwo Dywersji KG (Kedyw) powstałe w październiku 1942r. w wyniku połączenia jednostek sabotażowo - dywersyjnych AK - Związek Odwetu i "Wachlarz". Kolejnymi jego szefami byli: płk August Emil Fieldorf (od jesieni 1942r. do lutego 1944r.), a po nim płk Jan Mazurkiewicz "Radosław". W KG usytuowane było także Szefostwo Biur Wojskowych. Kierujące budową tworzonej na okres powstania powszechnego Administracji Zmilitaryzowanej. Gromadzone przez AK uzbrojenie pochodziło z zapasów zakopanych przez oddziały polskie po wrześniu 1939r., zakupów i zdobyczy, produkcji własnej i zrzutów. Broń produkowano potajemnie w zakładach prywatnych lub we własnych warsztatach podziemnych, które dostarczały AK pistoletów maszynowych typu "Błyskawica" i "Sten", miotaczy ognia, min, bomb, granatów i materiałów wybuchowych. W lipcu 1942r. komendant główny AK gen. Rowecki zdecydował o przejściu od biernego oporu do ograniczonej walki, która nasilała się z każdym miesiącem. Nasilała się także akcja propagandowa krzepiąca wiarę narodu w zwycięstwo. Jej fragmentem była akcja "N" adresowana do żołnierzy Wermachtu, a uświadamiająca im nieuchronność rychłej klęski III Rzeszy. Intensywność walki bieżącej nasiliła się po utworzeniu Kedywu. Niszczono tory kolejowe, fabryki, sprzęt, lokale niemieckie, organizowano napady na banki, kasy ubezpieczeniowe, napadano na miejsca, gdzie chłopi oddawali kontyngenty. Dowódca AK dysponował także oddziałem specjalnym przeznaczonym do zwalczania wyższych funkcjonariuszy hitlerowskiego aparatu terroru. Była to "Osa" (organizacja Akcji Specjalnych). Działał także oddział "Wachlarz" prowadzący akcje na tyłach frontu wschodniego. Kedyw wszedł w skład Kierownictwa Walki Konspiracyjnej z komendantem głównym AK na czele. Do oddziałów Kedywu zaczęły coraz częściej trafiać grupy harcerzy z Szarych Szeregów, które organizowały własne jednostki dywersyjne. Szczególną sławę zdobyła brawurowa akcja pod Arsenałem w Warszawie w marcu 1943r., gdy oddział Tadeusza Zośki-zawadzkiego pod dowództwem Stanisława Orszy-Broniewskiego, komendanta Chorągwi Warszawskiej, odbił 25 więźniów, w tym Jana Rudego-Bytnara z grup szturmowych Szarych Szeregów. Kedyw rozbudował też oddziały partyzanckie w terenie. Akcję tę przyspieszyło wysiedlanie ludności polskiej z Zamojszczyzny, któremu przeciwstawiono się siłą staczają wraz z Batalionami Chłopskimi w XII 1942r. bitwę pod Wojdą, a w II 1943r. pod Zaborecznem.

5 VII 1943r. delegat rządu i komendant główny AK połączyli Kierownictwo Walki Cywilnej z Kierownictwem Walki Konspiracyjnej w Kierownictwo Walki Podziemnej. Odtąd wszystkie akcje przeciw okupantowi były koordynowane przez KWP. Pod koniec 1943r. dowódca AK wydał rozkaz przekazany dowódcom obszarów i okręgów, zawierający wytyczne do wzmożonej akcji sabotażowo - dywersyjnej, której nadano kryptonim "Burza". Przewidywała ona zbrojne wystąpienie przeciw Niemcom i przejęcie władzy na wyzwolonych terenach przed wkroczeniem Armii Czerwonej, którą AK chciała powitać jako gospodarz terenu. Działania "Burzy" trwały od stycznia do jesieni 1944r. Stała się ona wielką bitwą toczoną na ogromnym obszarze. Zaczęła się na Wołyniu, bo tam po raz pierwszy wojska sowieckie znalazły się na terytorium II RP. 27 Wołyńska Dywizja Piechoty pod dowództwem ppłk Jana Kiperskiego-"Oliwy" została rozbita przez NKWD. Kulminacją "Burzy" na kresach północno - wschodnich była "Ostra Brama", trwająca od 7 do 13 lipca bitwa o Wilno. Przez Ziemię Lubelską "Burza" przetoczyła się w ostatniej dekadzie lipca. W miarę przesuwania się frontu na zachód przesuwała się i "Burza". Przeszła przez Białostockie i Podlasie, przez Rzeszowskie i Krakowskie, objęła Inspektorat Sandomierski. W czasie jej trwania siły AK biły Niemców razem z Armią Czerwoną. Gdy oddziały AK wykonały swoje zadanie otaczano je i rozbrajano. Oficerów wywożono do sowieckich łagrów. Podchorążych  i szeregowych wcielano do armii Berlinga. Wielu wywieziono. Wielu musiało się ukrywać. Cele wojskowe "Burzy" zostały osiągnięte, ale inaczej wyglądały jej efekty polityczne.

Integralną częścią "Burzy", jej apogeum i zwieńczeniem, było Powstanie Warszawskie. 21 VII 1944r. gen. Komorowski włączył Warszawę do akcji "Burza" zgodnie z instrukcją naczelnego wodza z 7 VII. Powstanie, najdłuższa i najkrwawsza bitwa AK, największa operacja zbrojna antyhitlerowskiego podziemia w całej okupowanej Europie, na okres dwóch miesięcy związało znaczne siły niemieckie, zmuszając dowództwo Wermachtu do zmiany planów operacyjnych. Powstanie musiało upaść, bo siły były nierówne, a skuteczna pomoc znikąd nie nadeszła. Po 63 dniach bohaterskich walk dowódcy AK podjęli decyzję o kapitulacji, którą podpisał w Ożarowie 2 X 1944r. gen. Komorowski. 19 I 1945r. gen. Leopold Okulicki rozwiązał AK.

ARMIA KRAJOWA
NA ZAMOJSZCZYŹNIE

W ogólnych dziejach okupacji niemieckiej na ziemiach polskich losy Zamojszczyzny stanowią niewątpliwy ewenement. Stała się ona obszarem, na którym zarówno polityka okupanta, jak i polski ruch oporu przejawiały się w sposób niezwykły i niepowtarzalny. Wydarzenia w tym regionie mają w dużej mierze charakter ponadregionalny i jak w soczewce skupiają losy i postawy Polaków w latach najcięższej próby dziejowej. To, co stało się na Zamojszczyźnie, miało być udziałem całego kraju, a Zamojszczyzna nazwana została "poligonem SS" lub "Sonderlaboratorium SS".

 

W 1939r. ziemia zamojska odegrała niespodziewanie ważną rolę, stając się niemal częścią tzw. przedmościa rumuńskiego. Z północnej Lubelszczyzny oraz zachodu spłynęły tu w odwrocie i ciężkich walkach: Armia "Lublin" pod dowództwem gen. Tadeusza Piskora, część Armii "Kraków" pod dowództwem gen. Antoniego Szylinga a także jednostki z armii "Prusy" i "Modlin" pod dowództwem gen. Stefana Dąb-Biernackiego. Oba fronty usiłowały się przebić na południe lecz po ciężkich walkach o Tomaszów Lubelski musiały skapitulować. Cały region w drugiej połowie września był w ogniu. Stoczono tu dziesiątki bitew i większych potyczek, pozostawiając zapał i chęć walki, porzuconą broń i setki ukrywających się oficerów i żołnierzy. I to właśnie dało początek przyszłemu ruchowi oporu na skalę nie notowana w kraju. Przy końcu 1939r. nie było tu już gminy, czy większej miejscowości, gdzie by nie było jakiejś grupy czy organizacji konspiracyjnej. Niemcy ostatecznie opanowali obszar Zamojszczyzny na początku października 1939r. Władzę na blisko 5 lat przejęła niemiecka cywilna administracja oraz SS i policja. Nasycenie obszaru Zamojszczyzny siłami policyjnymi, pomocniczymi i wojskowymi było olbrzymie. Siły te miały różne zadania: prewencyjne, odwetowe, represyjne a przede wszystkim paraliżowanie wszelkiego oporu oraz egzekwowanie powinności. Jednak to, co w szczególny sposób wyróżnia politykę okupanta w tym regionie, to wielka akcja wysiedleńczo - osadnicza, którą Niemcy podjęli przy końcu 1942r. i prowadzili do połowy 1943r.

Bezpośrednim inicjatorem przeznaczenia Zamojszczyzny na "pierwszy osadniczy okręg dla Niemców na wschodzie" był dowódca SS i policji w dystrykcie lubelskim Odilo Globocnik. To on właśnie skłonił wizytującego Zamość w lipcu 1941r. Heinricha Himmlera do uznania tego miasta i jego okolic za "czysto niemiecki obszar osadniczy" oraz przygotowania do wielkiej akcji wysiedleńczej Polaków z tego obszaru. Wówczas też uzgodniono, że po pełnym zgermanizowaniu Zamojszczyzny Zamość zostanie nazwany "miastem Himmlera" - "Himmlerstadt".Już w 1941r. Globocnik podjął pierwsze prace przygotowawcze, które trwały przez cały 1942r. W takich to właśnie okolicznościach rósł i krzepł na Zamojszczyźnie polski ruch oporu. Dominowały w nim dwie organizacje, podległe rządowi polskiemu na emigracji: Związek Walki Zbrojnej (od lutego 1942r Armia Krajowa) oraz Bataliony Chłopskie. W ZWZ-AK obok sieci placówek, komend rejonowych i obwodowych oraz inspektoratu w ramach tzw. Związku Odwetu wydzielono siły specjalne przeszkolone do zadań bieżących (dywersja, likwidacja konfidentów, akcje zaopatrzeniowe) specjalne Oddziały Dywersji Bojowej i Oddziały Szturmowe. Poczynania Niemców zintegrowały i zmobilizowały tu polskie podziemie w stopniu znacznie wyższym niż w innych regionach kraju.

W nocy z 27 na 28 listopada 1942r. Niemcy już tym razem generalnie uderzyli na Zamojszczyznę. Rozpoczęła się wielka akcja wysiedleńcza nie mająca precedensu w całej okupowanej Europie. Na miejsce wysiedlonych przywieziono kolonistów niemieckich lub pochodzenia niemieckiego z prawie całej Europy. Tragedia zamojska wstrząsnęła całym krajem i była na ustach wszystkich. Ostro zareagował na niemiecką akcję ruch podziemny. Miejscowe Oddziały Dywersji Bojowej AK oraz Oddziały Specjalne BCh żywiołowo zaatakowały zasiedlane wsie niemieckie, oddziały i komisje dokonujące wysiedleń, a także linie komunikacyjne. AK utworzyła pierwsze w kraju oddziały partyzanckie o charakterze leśnym. Już 5 grudnia 1942r. dowództwo AK zadecydowało o zorganizowaniu biernej i czynnej samoobrony przed akcją wysiedleńczą.

Do stycznia 1943r. grupy i oddziały partyzanckie tej organizacji dokonały około 60 różnego rodzaju akcji zbrojnych, w tym w noc sylwestrową 1942/1943 na dworce kolejowe, mosty, wieże ciśnień i łączność telefoniczną (akcja Wieniec II), akcje na transporty kolejowe wiozące sprzęt wojenny na front wschodni, likwidacja posterunków żandarmerii niemieckiej, konfidentów. Stan, który powstał na Zamojszczyźnie na przełomie 1942/1943, sami Niemcy uznali za "powstanie zamojskie" zagrażające już nie tylko akcji wysiedleńczej, ale w ogóle ich planowaniu. Władze okupacyjne nie zamierzały zrezygnować z planów kolonizacji. Za wszelką cenę usiłowały stłumić powstanie. Doszło wówczas do szeregu dużych bitew z partyzantami: pod Wojdą (30 XII 1942r.), pod Zaborecznem (1 II 1943r.) i Różą, pod Długim Kątem i Lasowcami (4II 1943r.). Tłumieniu polskiego oporu służyć miały również masowe zbrodnicze pacyfikacje wsi przez żandarmerię niemiecką, Wehrmacht i policję ukraińską. Pod wpływem tych wydarzeń, klęski pod Stalingradem oraz wzmożonych operacji partyzantki radzieckiej za Bugiem, a także destrukcji w sferze ekonomicznej akcja wysiedleńcza została zahamowana. Jednak w czerwcu 1943r. Globocnik i Krumey wbrew zastrzeżeniom Franka i szefa dystryktu Lublina Zörnera podjęli ostatnią próbę realizacji celów osadniczych, łącząc ją z okrutną pacyfikacją opornych wsi zamojskich o kryptonimie "Wherwolf". W toku tej akcji zabito około 1000 ludzi, tysiące deportowano do obozów, porwano setki dzieci i spalono wiele gospodarstw. Ogółem akcja wysiedleńczo - osadnicza na Zamojszczyźnie dotknęła około 300 wsi zamieszkałych przez około 100 tys. osób.

W pierwszej połowie 1944r. Zamojszczyzna przeżyła nową tragedię. Nacjonalistyczny ruch ukraiński podjął skoncentrowane i bezwzględne działania zmierzające do zepchnięcia żywiołu polskiego z południowo - wschodnich powiatów Zamojszczyzny. Ludność polska została w krwawych wydarzeniach usunięta z poważnej części powiatów: hrubieszowskiego, tomaszowskiego a także biłgorajskiego. Polski ruch podziemny oraz oddziały partyzanckie podjęły na wielką skalę działania samoobronne, a także odwetowe.

Do tej walki skierowano najbitniejsze oddziały partyzanckie AK: "Wiklina", "Kozaka", "Korczaka", "Drużynę wschodnią" i inne. Walki ukraińsko - polskie trwały do czerwca 1944r.

W czerwcu 1944r. zachodnia część Zamojszczyzny stała się terenem dwu wielkich akcji przeciwpartyzanckich o kryptonimie "Sturmwind (Wicher) I i II", które objęły obszary Lasów Janowskich i Puszczy Solskiej. Stoczono wielką bitwę na Porytowym Wzgórzu. Użyto w niej silnych jednostek wojskowych, oddziałów policji, łączności, broni pancernej i samolotów, którym nakazano wytępić nie tylko partyzantów, ale także ludność cywilną.

W lipcu 1944r. ruszyła wielka ofensywa Armii Czerwonej. Na bezpośrednim zapleczu frontu oddziały AK weszły do działań w ramach akcji "Burza" .Brały udział
w wyzwoleniu kilku miast, bitwach z Niemcami, dokonały wielu rozbrojeń, akcji zbrojnych i zasadzek na cofające się oddziały niemieckie. Zamojszczyzna została wyzwolona.

Konspiracja - dziś wyraz łatwy do wypowiedzenia. Wymawia się go bez uczucia, czysto intelektualnie i często bez właściwego zrozumienia warunków, metod i środków walki, zrozumienia psychiki ówczesnego człowieka. Według określenia słownikowego konspiracja - to system i metody stosowane przez organizacje podziemne w celu zachowania w tajemnicy swej nielegalnej działalności i osób do niej należących. Warunkiem konspiracji jest jednomyślność w zmowie czego wyrazem było złożenie przysięgi, która wyraźnie określała cele i zadania do wykonania oraz sankcje w wypadku zdrady.

W strukturze terytorialnej AK okupowany kraj podzielony był pod względem organizacyjnym na tzw. obszary, te zaś na okręgi, kręgi na inspektoraty, inspektoraty na obwody. W obwodach były rejony, w rejonach placówki. Obwód - to powiat, rejon - to kilka placówek, placówka to jedna gmina. Inspektorat "Zamość" należał do okręgu lubelskiego, a okręg lubelski do obszaru warszawskiego. Na czele tych jednostek stali komendanci posiadający swoje sztaby. Taka hierarchia organizacyjna miała na celu ułatwienie i usprawnienie kierowania. Inspektorat "Zamość" został zorganizowany w 1941r a pierwszym komendantem obwodu zamojskiego był nauczyciel Robert Gierczak ("Niedzielski", "Robert"). Czynną rolę w organizowaniu oddziałów szturmowych odegrał porucznik rezerwy Antoni Rychel ("Gruby", "Rymwid", "Anioł"). Istotne znaczenie miała też działalność kapitana rezerwy Zygmunta Pomarańskiego ("Brzózki").
W październiku 1939r. brał udział w tworzeniu komórek organizacyjnych ZWZ, a jego dom był punktem kontaktowym. Do jesieni 1940r. praca polegała przede wszystkim na organizowaniu sieci konspiracyjnej, prowadzeniu wywiadu, propagandy antyhitlerowskiej, zbiórce broni i sprzętu wojskowego, porządkowaniu grobów poległych we wrześniu żołnierzy polskich. Intensywnie prowadzono obserwację ludzi w urzędach i przedsiębiorstwach gospodarczych, kandydatów na członków organizacji. W tym okresie nie prowadzono jeszcze wielkich akcji dywersyjnych, a sekcji szturmowych używano do likwidacji konfidentów niemieckich, zabierania lub niszczenia rejestrów mieszkańców w urzędach gminnych, niszczenia wykazów podatkowych. Oddziały szturmowe szkolono i dozbrajano.

Od jesieni 1939r. do czerwca 1940r. sytuacja wydawała się jeszcze znośna. Okupant organizował służbę bezpieczeństwa, werbował konfidentów. Masowe aresztowania 19 czerwca 1940r. ujawniły i potwierdziły w pełni ludobójcze plany okupanta. Rotunda Zamojska stała się przedsionkiem obozów koncentracyjnych. Był to czas prób i doświadczeń. Do konspiracji nikt nie był przygotowany. Rozbudzona była tylko wiara w zwycięstwo i nieugięta wola walki. W jesieni 1940r. nastąpiły zmiany w komendzie obwodu. Nowym komendantem został kapitan Stanisław Maksymilian Prus "Adam", który przystąpił do utrwalenia stanu organizacyjnego i położył nacisk na szkolenia.

  • akcja na kasę gminną w Sułowie 4 lipca 1941r.,
  • akcja dywersyjna na stację kolejową w Ruskich Piaskach 15/16 grudnia     1942r.,
  • akcja na stację kolejową w Krasnobrodzie 31 grudnia 1942r.,
  • wypad na stację kolejową w Ruskich Piaskach 31 grudnia 1942r.,
  • zniszczenie pociągu z benzyną 22 kwietnia 1943r.,
  • wysadzenie mostu kolejowego pod Wólką Orłowską 19 lutego 1944r.,
  • zasadzka na Niemców luty 1943r.,
  • bitwa pod Rapami Dylańskimi 5 października 1943r.,
  • bitwa pod Osuchami czerwiec 1944r. - jedna z największych bitew      partyzanckich w Polsce.

Zgodnie z ogólną instrukcją na Zamojszczyźnie, niezależnie od prowadzenia bieżących walk z okupantem, miał być odtworzony 9 pułk piechoty. Organizowano więc tzw. Oddziały Partyzanckie 9 pułku piechoty (OP-9), które w 1943r. przemianowano na 9 Zamojski Pułk Piechoty. Pułk ten miał być użyty w okresie planowanego powstania. Szkolono kadry dowódców i żołnierzy oraz organizowano pomocnicze jednostki. Przygotowywano także zaczątki artylerii, lotnictwa. Przeprowadzano rozpoznanie obiektów niemieckich przeznaczonych do zniszczenia w czasie powstania - mostów, lotnisk, koszar. Gromadzono środki bojowe - broń, amunicję, materiały wybuchowe.
W 1944r. uzupełniano zapasy broni i amunicji dzięki zrzutom samolotowym organizowanym przez zachodnich aliantów. Zrzuty na Zamojszczyźnie trwały do 10 czerwca 1944r. Później rozpoczęły się pacyfikacje.

Polskie oddziały partyzanckie wyrosły z tutejszego ludu. Tu pozostali rodzice, bracia, siostry, żony, dzieci, znajomi, z którymi partyzanci byli silnie związani uczuciowo. Wysyłając mężów lub synów w do oddziałów leśnych sami się narażali, gdyż były to powody do represji ze strony Niemców aresztowań, pacyfikacji. W nocy z 29 na 30 lipca nadszedł rozkaz z komendy okręgu AK w Lublinie o rozwiązaniu oddziałów i przekazaniu broni armii radzieckiej. Ludziom dano swobodę działania w życiu cywilnym. Najtrudniejsze było rozstanie dowódców i żołnierzy. Wspólne walki i przeżywane trudy i niepokoje, wspólne chwile radosne i smutne owiane wiara w zwycięstwo w ciągu 5 lat okupacji utrwaliły więzy przyjaźni, wzajemnej pomocy i patriotyzmu, który był źródłem konspiracji i walki.